Muzeum Śląskie w Katowicach: 14 metrów pod ziemią

Na terenie dawnej kopalni powstały sale wystawiennicze, a wieża szybowa zmieniła się w widokową. Muzeum Śląskie w Katowicach schowało się 14 metrów pod ziemią.

Już sam pomysł, by w XIX-wiecznej kopalni „Katowice” powstało muzeum, był trochę szalony. A projekt, w którym wszystko schowane jest pod ziemią, wydawał się wręcz nierealny. Ale udało się, i to z jakim efektem! Dawna kopalnia znajduje się niemal w centrum miasta, dlatego architekci z pracowni Riegler Riewe Architekten z Grazu postanowili wykorzystać jej podziemne pomieszczenia (i nie budować na powierzchni kolejnego wielkiego gmachu).

Na dwóch poziomach powstały ogromne sale z wystawami, połączone betonową pochylnią zawieszoną na grubych linach. Wnętrze muzeum jest ascetyczne, na ścianach w wielu miejscach jest surowy beton, a na podłodze przemysłowy parkiet. I wbrew pozorom nie jest tu ciemno. Wystawy ogląda się przy świetle dziennym. Jak to możliwe? Na powierzchni stoją szklane kubiki, które w dzień doświetlają i wentylują podziemne pomieszczenia. Rozświetlone w nocy działają jak latarnie.

Tuż obok, w kopalnianych budynkach, jest restauracja (dawna maszynownia) i pracownia muzealna. Wieża szybowa po dobudowaniu windy zmieniła się w widokową – obejrzeć stąd można panoramę Katowic. Wokół powstały ścieżki i zielone skwery. W muzeum poznamy historię Śląska, zobaczymy kolekcję polskiego malarstwa sprzed i po 1945 r., fotografii, plakatu i zbiorów z rodzimej scenografii teatralnej i filmowej.