- Od kuchni
Brunch w kosmosie – zaproszenie do restauracji Paloma Inn w Warszawie
Pojawiła się na kulinarnej mapie stolicy trzy lata temu. Teraz Paloma Inn zaprasza do letniego ogródka, na nowe letnie menu. Najlepiej smakować je w większym gronie.
Gdzie?
Ul. Poznańska 21. Sam lokal w środku może jest niewielki, za to cudownie rozsiąść się w ogródku wśród zieleni. Zielony jest parasol, podłoga, rośliny, a także niektóre drinki.
W jakich okolicznościach?
Futurystycznych nawiązujących stylem do space-age. To zachwyt latami 60 w Ameryce, lotami w kosmos, epoką atomu. Mimo tego, że lokal jest mały, lustra i zasłony dają wrażenie niekończącej się zielonej przestrzeni, niespodziewanych wymiarów. Z pewnością największym wyzwaniem była – kosmiczna tuba z kolorowym światłem. Aby to urzeczywistnić zastosowany został napinany sufit połączony na stałe z oświetleniem o regulowanej jasności. Tę kreatywną koncepcję miały trzy dziewczyny, które znają się jeszcze ze studenckich czasów. To Marianna Zjawińska, właścicielka Prochowni Żoliborz, lokalu, który po perturbacjach znowu został otwarty. Marianna wyszła z nich zwycięsko, z tytułem Żoliborzanka Roku 2023. Kasia Żbikowska i Sylwia Zarembska, są z kolei właścicielkami foodtracku Ricos Tacos, jednego z pierwszych w stolicy, i Baru Pacyfik z tropikalnym jedzeniem i oczywiście tequilą. Dziewczyny zjednoczyły siły i otworzyły Palomę nad Wisłą i wreszcie retro-futurystyczną Palomę Inn. Za projekt i zrealizowanie kosmicznych marzeń odpowiada mama Sylwii, Jola Zarembska.
Co na talerzu?
Sezonowe smaki, które je się powoli, leniwie, rozmawiając z przyjaciółmi. Dlatego warto zajrzeć do Palomy Inn na brunch. W karcie brunchowej znajdziemy cukiniowe kwiaty w tempurze, piklowane szparagi z melonem i pancakes z mascarpone i jagodami. Z karty, ale tej normalnej, wybrać można wegański kawior, pikle, trufle, hawajski tost i amerykańskie desery. Sernik red Velvet i szarlotkowy ptyś, a dla wegan ciasto na oliwie z oliwek z pistacjową glazurą, morelową konfiturą, oliwą miętowa i sojową bitą śmietaną. To jest dopiero futurystka! Futurystyczne są też koktajle, które zwracają uwagę kolorowym wyglądem. Spróbować można mocktaili, czyli coraz popularniejszych drinków bez procentów.
Zdjęcia: materiały prasowe