- Od kuchni
Gdzie zjeść najlepsze jagodzianki w Warszawie w Dzień Jagodzianki i nie tylko?
Amerykanie mają muffiny i cupcake’i, a Polacy – jagodzianki. Dziś Dzień Jagodzianki, ale pysznymi bułkami z nadzieniem warto zajadać się przez cały sezon na jagody, który właśnie trwa. A gdzie? Przeczytaj subiektywny przewodnik po najlepszych warszawskich jagodziankach od naszej redakcji.
Dzień Jagodzianki
Jagodzianka to polski wynalazek i warto go celebrować. Dlatego wymyślono Dzień Jagodzianki, który przypada 2 lipca. Jagodzianka to przykład smakołyku robionego z tego, co jest po ręką, dostępne i sezonowe. I choć ma długą historię, idealnie wpisuje się we współczesne trendy kulinarne. Moda na jagodzianki kwitnie więc, a gdy nastanie sezon na jagody (właśnie trwa), cukiernie i piekarnie prześcigają się w zachwalaniu swojego wariantu tej słodkości.
Bo choć jagodzianka to niby proste ciastko, które składa się z ciasta drożdżowego, nadzienia z jagód, ewentualnie kruszonki lub lukru na wierzchu, w ostatnich latach powstaje coraz więcej wariacji na temat. Jako przykład warto wymienić choćby specjalną edycję ptysia z cukierni Lukullus, z nadzieniem z jagód i kremu waniliowego w parzonym cieście. Zresztą pomysł na mieszanie jagód z kremem patiserie czy kremem chantilly stosują i inne stołeczne cukiernie, choćby Muus czy Krucho.
Najlepsze jagodzianki w Warszawie – wybór redakcji Werandy
Z jagodziankami jest trochę jak z samochodami, każdy jest przekonany, że najlepsza jest jego ulubiona wersja. Gdy zadałam pytanie o idealną jagodziankę, w redakcji naszych magazynów: Werandy, Werandy Country i Werandy Weekend okazało się, że jesteśmy przywiązane do tradycyjnej wersji tej słodkości. A więc wariantu drożdżowego, z kruszonką i idealnie wyważoną ilością ciasta (nie może być za grube) oraz jagód.
Oto miejsca w Warszawie, które zdaniem naszych redaktorek, graficzki i fotoedytorki pieką najlepsze jagodzianki:
-
Cukiernia Kukułka, ul Mokotowska 52, ul. Francuska 10A, Pl. Wilsona
Warszawiacy pokochali Kukułkę za pyszne ciastka – wiewiórkę, paschę, ptysie. Z jagodziankami cukiernia poradziła sobie też doskonale. Nie są może najtańsze (20 zł), ale za to są kwintesencją wspomnień z dzieciństwa o tym ciastku. Świetnie wyrośnięte, ale cieniutkie ciasto, wypełnione jest lekko kwaskowym nadzieniem z jagód i posypane kruszonką. Tylko tyle i aż tyle!
-
Cukiernia Strzałkowski, ul. Kawęczyńska 4
To ukłon w stronę tradycji. Cukiernia K. Strzałkowski działa w tym samym miejscu od 1945 roku. Jak napisała wielbicielka tamtejszych jagodzianek, jedna z naszych redaktorek: Uwielbiam z niej wszystko - tam nie ma cudowania i eksperymentowania, tylko niezmienne, trzymające się starych dobrych receptur wypieki i ciastka. Jagodzianki mają smak dokładnie taki, jak pamiętam z dzieciństwa. Nie są ani za słodkie ani za bardzo lukrowane. Z tymi ciastkami jest często tak, że się kupuje je dla jagodowego nadzienia, a tutaj nawet końcówka z samego ciasta jest pyszna. Cena 6 zł.
-
Tadam!, ul. Szanajcy 11 i ul. Krechowiecka 5
To absolutnie wyjątkowe miejsce, bo ta pop-upowa cukiernia otwiera się tylko w weekendy. Wtedy młodzi założyciele cukierni, którzy studiują w różnych miastach w Polsce, zjeżdżają do stolicy i pieką pyszności. Wcześniej cukierenka miała malutki lokal na ul. Jagiellońskiej, dziś ma dwa punkty: dwustumetrowy lokal po dawnym sklepie mięsny niedaleko Pl. Hallera ze wspólnymi stołami i drugie miejsce na Żoliborzu.
Tutejsze jagodzianki to odrobina cukierniczej poezji: delikatne ciasto i chrupiąca kruszonka, a w środku nadzienie jagodowe w 3 wariantach – klasycznym, ze skórką cytrynową i z pieprzem Timut. Pycha! Warto zamawiać je przez telefon, jeśli nie chcecie, by się wyprzedały, zanim przyjdziecie.
-
Cukiernia Perełka, ul. Graniczna 4 (niedaleko Hali Mirowskiej)
Choć miejsce wygląda zwyczajnie i mało fancy, oferuje świetne ciastka. Tutejsze jagodzianki to odkrycie i miłość naszej redakcyjnej graficzki. Mówi o nich tak: Pyszne wypieki, takie naprawdę uczciwe :) Duuużo kruszonki! Do tego łagodne dla portfela – kosztują 14 zł.
-
Cała w Mące, Krasińskiego 18
To jagodzianka polecana przez naszą dyrektor wydawniczą. Żoliborska piekarnia „Cała w mące” jest kochana przez mieszkańców stolicy. Specjalizuje się w pysznym chlebie, ale gdy przychodzi sezon na jagody, piecze też doskonałe jagodzianki (tak dobre, że pisały o nich The Observer i The Guardian. To jagododziankowa klasyka – pyszne ciasto jak na brioszki, dużo kruszonki, płynne jagodowe nadzienie, ale z twistem, bo gorące bułeczki smarowane są masłem z tonką, co daje im niepowtarzalny smak. Spróbujcie koniecznie!
-
Domowe jagodzianki od Rozkosznego
Upiec je w domu według przepisu znanego blogera – to pomysł naszej fotoedytorki na ogranie sezonu jagodowego. Na blogu Rozkosznego znajdziecie przepis na jagodzianki lux, bardziej tradycyjne oraz prostsze do zrobienia zakręcone jagodzianki na palonym maśle. Te ostatnie wyglądem przypominają bardziej cynamonki, a jagody są w nich na wierzchu, nie w formie nadzienia, ale smakują wybornie. Cytrynowy lukier i dodatek białej czekolady też robią robotę. To co? Spróbujecie?
Zdjęcie na otwarcie: Agnieszka Wójcińska