- Od kuchni
- Od kuchni
Jedziesz do Włoch? Przeczytaj, co zobaczyć i co zjeść oprócz pizzy i makaronu cz. 1
Podobno powietrze nigdzie nie pachnie tak jak tutaj, a warzywa i owoce dojrzewające w południowym słońcu nie mają sobie równych. Bartek Kieżun autor książki: „Italia do zjedzenia” pokazuje miejsca we Włoszech, które każdy podróżnik powinien zobaczyć i potrawy, bez których Włochy nie byłyby takie same.
1. Ballaro, Palermo
Ballaro to najstarszy rynek Palermo i miejsce, gdzie Włosi urządzają prawdziwie kulinarne szaleństwo. Bo pewne jest jedno – niczego nie kochają tak jak zabawy i dobrego jedzenia. Na małym obszarze, który zajmuje targ znajdziecie dziesiątki straganów, a na nich... dosłownie wszystko. Kolorowe warzywa, owoce, sery, ryby, owoce morza, ale też buty, torby i czego dusza zapragnie. Temperamentni sprzedawcy starają się je sprzedać klaszcząc i nawołując, jak gdyby byli w transie. Moc kolorów, zapachów i kształtów oraz wszechobecny gwar tworzą wyjątkową atmosferę i ukazują Włochy w całej okazałości.
Co tu zjeść?
Podczas przerwy w zakupach nacieszcie się smakiem słynnego palermitańskiego specjału Pane Con Milza, czyli bułki ze śledzioną, najlepiej w towarzystwie ricotty czy gotowanych ziemniaków z karczochami.
2. Mantua, Lombardia
W tym miejscu można się zakochać nie tylko od pierwszego kęsa, ale i spojrzenia. Będąc tu zobaczycie cudowne dzieła Andrei Mantegny i tysiącletnią rotundę Świętego Wawrzyńca, która zdobi Piazza dell'Ebre. Została odnowiona w XX wieku i stanowi przykład architektury romańskiej. Warto też zobaczyć bazylikę Świętego Andrzeja, która w swoich murach skrywa krew Chrystusa zamkniętą w szklanej fiolce. Nie można też przegapić placu Pallazzo Te. Jest to budowla autorstwa Giulia Romana ucznia Rafaela oraz wyraz miłości Fryderyka Gonzagi do kochanki Isabelli Boschetti.
Co tu zjeść?
Lombardia otoczona trzema jeziorami pachnie dynią, melonem, grzybami z pobliskich lasów oraz mostarda mantovana – rodzajem musztardy robionej z owoców i ziaren gorczycy. Ten słodko-gorzko-pikantny dodatek do ryb i mięs nadaje wyjątkowego aromatu tradycyjnym daniom z regionu Lombardii. Ci, którzy chcieliby poznać lokalne smaki powinni spróbować makaronu z ośliną lub polenty – specjału gotowanego z mąki kukurydzianej wymieszanej z wodą i solą stanowiący uniwersalny dodatek do mięs, zup i ryb.
3. Fontanelle, prowincja Treviso
Fontanelle to miejsce, które zaskoczy niejednego turystę. Tuż obok sielsko suszącego się prania, cykad i spokojnego życia rozciąga się niecodzienny widok, który może wzbudzić strach – pod ścianami tutejszych jaskiń zobaczycie ludzkie czaszki. Il Cimitero delle Fontanelle powstało w jaskiniach utworzonych na skutek wybuchu wulkanicznej skały używanej do budowy miasta. Wcześniej odbywały się tu pochówki pogańskie, potem chowano tych, których rodziny nie były wstanie zapłacić za miejsce w kaplicy. Przeniesiono tu też pozostałości wcześniejszych ceremonii pogrzebowych. Doprowadziło to do wypełnienia się ludzkimi kośćmi jaskiń po brzegi. Przyczyniła się do tego również epidemia cholery, która siała spustoszenie w 1837 r.
Co tu zjeść?
W mieście zaznacie też wiele milszych widoków, ale przede wszystkim zjecie naprawdę dobrze. Na przykład na ulicy Via Materdei 27 w pizzeri Starita, gdzie nakręcono film „Złoto Neapolu” w reżyserii Vittorio De Sica. Główną rolę zagrała w nim młodziutka Sophia Loren, której kariera po tym filmie nabrała tempa. Fontanella to miejsce dla fanów drożdżowych placków i słynnych sycylijskich Arancini – ryżowych kulek nadziewanych ragu i zielonym groszkiem czy masłem i pietruszką. Każda kulka jest pomarańczowa od szafranu i smakuje cudownie.
4. Modica, Sycylia
Wielkie trzęsienie ziemi z 1963 r. doszczętnie zniszczyło południowo-wschodnią Sycylię. Jednym z miasteczek, które wzniesiono ponownie jest Modica. Odbudowano ją w czasach, gdzie królował barok, dlatego stanowi wyjątkowy przykład miasta w całości prezentującego ten styl.
Co tu zjeść?
Modice pokochają miłośnicy czekolady. To tu podobno jest najlepsza, robiona według receptury przywiezionej z Ameryki Łacińskiej. Kakao i cukier mieszane są w taki sposób, aby dodawany do nich cukier chrupał między zębami. Oprócz tego cukiernicy bawią się smakiem łącząc ją z sycylijskimi ziołami i kwiatami takimi jak majeranek, bergamotka czy peperoncino, co w efekcie tworzy prawdziwą eksplozję smaku.
Zjecie tu też Caponate, czyli bakłażany z czosnkiem pomidorami, oliwkami i octem. Potrawa była pomysłem Żydów – zajadali się tymi pysznymi warzywami dużo wcześniej niż Włosi, którzy myśleli, że prowadzi on do szaleństwa. Szybko się jednak do niego przekonali, ponieważ danie zachwyca bogactwem włoskich aromatów.
5. Quartiere spagnoli, Neapol
To dzielnica, która stanowiła miejsce dla hiszpańskich żołnierzy i ich koni. Za żołnierzami do miasta przybyły panny lekkich obyczajów skuszone ich majętnością. To właśnie w tym miejscu powstało powiedzenie, że można zobaczyć Neapol i umrzeć. Powodem jednak nie były piękne widoki rozciągające się dookoła miasta lecz panny i roznoszone przez nie choroby oraz mężczyźni, którzy skuszeni perspektywą zabawy zaczęli przybywać do miasta.
Dzisiaj niegdyś zakazana dzielnica Quartiere Spagnoli jest miejscem street artu, małych knajpek oraz wymarzonym miejscem na zakupy. W knajpkach dostaniecie wszystko: ryby, owoce, mięso, a dla fanów mocniejszych wrażeń swoje drzwi otwierają lokalne flaczarnie, których okna „ozdabiają” wiszące żołądki.
Miasto choć dosyć ekscentryczne zachwyca jednak swoim położeniem nad zatoką u stop groźnego Wezuwiusza, a kuchnia Neapolu swoją prostotą oraz bogactwem skarbów wyłowionych prosto z morza skradnie niejedno serce.
Co tu zjeść?
Kuchnia Neapolu to mieszanka aromatów, ktorą czuć z daleka. Fenomen dań tkwi w ich prostocie. Gdy w myślach pajawia się Neapol zaraz za nim jest pizza, jednak warto otworzyć się na inne dania, których w tym miejscu nie zabraknie. Warto spróbowć O’ cuoppo - to papierowy rożek wypełniony warzywami, owocami morza lub algami zamoczonymi w cieście naleśnikowym smażonym na głębokim oleju, a także Parmigiana di melanzane, czyli zapiekankę z bakłażanu z sosem pomidorowym i mozarellą.
Uwaga, po spróbowaniu tutejszej mozarelli, z której słynie ten region, kulki kupione w supermarkecie będą tylko marną namiastką.