Wielkanocny weekend w Dolinie Radości

Już sama nazwa – Dolina Radości, w której znajduje się hotel – sugeruje bajkową atmosferę. I rzeczywiście, miejsce jest wyjątkowe, bo dzika przyroda tak blisko miasta to ewenement!

Niegdyś ogród jezuicki, w 1601 roku kupiony wraz z okazałym dworem przez gdańskiego urzędnika za dorobek życia. Do dziś w niemal niezmienionej formie przetrwały tylko zabudowania winiarni, w której na gości czekają wina i inne trunki z całego świata.

Dwór Oliwski to hotel butikowy, kameralny, a jednocześnie bardzo przestronny. Pokoje różnią się aranżacją, stonowane kolory, wygodne kanapy i fotele zapraszają do odpoczynku. Komfortowe wnętrza z designerskim sznytem sprawdzą się podczas prywatnego pobytu z rodziną. Zadowoleni będą szczególnie rodzice, a także ich pociechy. To z myślą o nich, w hotelu przygotowano szereg udogodnień.

Oprócz dedykowanego placu zabaw, dzieci mogą korzystać z rysowanek i aktywności, przygotowanych przez animatorów. W pokojach, zgodnie z potrzebami, możliwe jest przygotowanie dziecięcego łóżeczka i wanienki, w łazience czekają dodatkowe ręczniki, poduszki i koce, a restauracji – menu dla dzieci.

Czas z bliskimi upłynie tu w atmosferze relaksu przede wszystkim w czasie Wielkanocy. W planie jest sporo atrakcji, jak wieczorne ognisko z pieczeniem kiełbasek, konkursy kulinarne, gry i zabawy dla dzieci, a także wielkanocne punkty programu. Dzieci ucieszą się z szukania prezentów od zajączka w Poniedziałek Wielkanocny, a także – wielkanocnego kina z popcornem i lemoniadą.

Niekwestionowaną zaletą Dworu Oliwskiego jest jego lokalizacja. Bliskością natury i Doliną Radości warto zauroczyć się również podczas Majówki. To czas na cieszenie się pogodą, słońcem i spacerami w gronie bliskich osób. Z takiej aktywności w rodzinnym gronie ucieszą się również domowe zwierzęta, które również są mile widziane w hotelu.

Odpoczynku warto poszukać w spa z basenem, saunami, jacuzzi albo podczas spaceru po pięknej okolicy. W czasie świąt hotel zapewnia najlepszy bufet śniadaniowy w Trójmieście, w ramach pakietu gwarantując też obiadokolację i deserowe słodkości. Trzeba wiedzieć, że 1611 Restaurant to ważne miejsce w hotelu. Szef kuchni eksperymentuje z tradycyjnymi recepturami, polskie smaki podaje w nowej, zaskakującej aranżacji.

Skoro Gdańsk, to są oczywiście też ryby – łosoś, pstrąg, halibut, dorsz w towarzystwie np. piwa kościerskiego, palonego kalafiora, słonecznika bulwiastego czy skorzonery. Polecamy usiąść na tarasie – jeśli tylko pogoda na to pozwoli – kulinarnym popisom na talerzu towarzyszyć będzie prawdziwy przyrodniczy spektakl w parkowym ogrodzie.