- W podróży
Słowenia i jej atrakcje: Piran to miasto, z którego nie będziecie chcieli wyjeżdżać! Zobaczcie dlaczego
Słowenia to kraj jeszcze nieodkryty. Zachwyca w nim zarówno górska przyroda, jak i wybrzeże i jego kurorty. Jeden z nich, kameralne miasto Piran to słoweńska miniatura Wenecji. Wybierając Piran można połączyć to co w podróżach najprzyjemniejsze, czyli odpoczynek nad morzem i zwiedzanie. Nawet campanilla jest taka sama jak ta na Piazza San Marco.
W zeszłym roku pojechaliśmy do Triestu. A skoro już tam byliśmy, to aż prosiło się nadłożyć jeszcze 25 km i zahaczyć o urokliwy Piran. Ponieważ uliczki są bardzo wąskie, turyści muszą zostawić samochody na płatnym parkingu przy wjeździe do miasteczka. My mieliśmy glejt w postaci pisma przesłanego przez nasz hotel jeszcze w Polsce, więc mogliśmy zaparkować na bardzo ciasnym mini parkingu przed budynkiem. Ale nawet jeżeli zostawicie samochód przy wjeździe do Piranu, nie obawiajcie się, że będziecie musieli kilometrami iść do miasteczka - można je obejść wzdłuż i wszerz niemalże w godzinę.
Dojechaliśmy późnym wieczorem, więc od razu poszliśmy spać. A z samego rana… burza! Nie minęła jednak godzina, jak wyszło słońce. Wyszliśmy na promenadę, która ciągnie się wzdłuż wybrzeża, a tam kolory jak z bajki, jakby ktoś podkręcił filtry w aparacie: wzburzone jeszcze morze po niedawnej nawałnicy, rozpryskujące się o bialutkie skały fale i lazurowe niebo na tle ceglanych domów. Warto było przeżyć taki deszcz!
Piran to nadmorskie miasto Słoweni, wyjątkowo położone
Piran czy Pirano, jak nazywało się miasto pod panowaniem Wenecjan, leży na wąskim półwyspie, który jest najdalej na zachód wysuniętym punktem słoweńskiej Istrii. Usytuowane dokładnie pośrodku krótkiego pasa wybrzeża (ok. 47 km), wcinającego się między Włochy a Chorwację, dostarcza mnóstwo wrażeń. Piran jest nazywane Perłą Wybrzeża i rzeczywiście trudno odmówić mu tego miana. Dawniej miasto leżało na wyspie otoczonej płytką laguną. Po tym, jak okolice znalazły się pod panowaniem Napoleona, połączono je z lądem. Materiał do zasypywania podmokłych terenów pochodził z rozbieranych murów miejskich.
Historia Piranu, miasta ognia
Osada wzięła swoją nazwę prawdopodobnie od greckiego słowa pyr – ogień, bo w starożytności na cyplu zwanym Punta Madonna zapalane były ogniska, które wskazywały drogę żeglarzom. Od wieków Piranowi było bliżej do Włoch (do dziś miasto jest dwujęzyczne i dwukulturowe). Pod koniec XIII w. władzę nad miastem na pięćset lat przejęła Wenecja. W przeciwieństwie do sąsiednich miast, Kopru (obecnie główny port Słowenii) czy Izoli, których mieszkańcy wielokrotnie organizowali zbrojne powstania, Piran nigdy nie burzył się przeciw swojemu najeźdźcy. Przeciwnie, dobrowolnie wspierał Wenecję w jej wojnach z Genuą i Akwileą.
Oczywiście nie bez korzyści: u wybrzeży Słowenii znajdują się jedne z największych pokładów soli w tej części świata, białe złoto pozyskiwano tu już od końca XIII wieku, a Wenecja była jego głównym odbiorcą. Do dziś zachowały się osady Strunjan i Seeovlje – w tej ostatniej znajduje się Rezerwat Parku Naturalnego Saliny. Białe czaple oraz słonolubne rośliny o intensywnym czerwonym kolorze robią niezapomniane wrażenie. W części rezerwatu nadal pozyskuje się sól, a w sklepach z pamiątkami można kupić robione z niej suweniry.
Atrakcje i zabytki w Piranie, Słowenia:
-
Wenecjanka i dom Giuseppe Tartiniego w Piranie
Za panowania Najjaśniejszej Republiki powstało w mieście wiele pałaców. Do dziś wyróżnia się spośród nich tzw. Wenecjanka powstała w XV w. - jej okna w stylu gotyku płomienistego były charakterystyczne dla Republiki Weneckiej.
Obok Wenecjanki stoi dom Giuseppe Tartiniego, od którego imienia wziął nazwę rynek. W budynku jest izba pamięci poświęcona skrzypkowi i siedziba włoskiej społeczności Piranu. Tartini urodził się w 1692 roku. W młodości studiował w Padwie prawo. Tam też ożenił się z wnuczką padowiańskiego biskupa, wkrótce jednak z powodu rodzinnych intryg postanowił na pewien czas wyjechać z miasta. Schronił się w klasztorze w Asyżu. To tam właśnie poznał podstawy kompozycji, reguły akustyki i zaczął uczyć się gry na skrzypcach. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 1721 roku zagrał pierwsze skrzypce na koncercie w katedrze Św. Antoniego w Padwie. W tym samym czasie założył szkołę, w której kształciła się młodzież z całej Europy - właśnie dlatego Tartini często nazywany był Maestro Narodów. Napisał około stu siedemdziesięciu sonat na skrzypce. Najsłynniejsza nosi tytuł „Diabelski śpiew”. Legenda mówi, że pewnego razu skrzypkowi przyśnił się diabeł, który grał na skrzypcach. Po przebudzeniu artysta od razu spisał usłyszaną melodię i zainspirowany nią stworzył własną kompozycję – jedną z najtrudniejszych melodii na skrzypce. Dziś na środku rynku stoi jego pomnik.
-
Port w Piranie
Punktem centralnym miasteczka jest port, w którym cumują łódki i jachty, oraz plac Giuseppe Tartiniego. Dzisiejszy wygląd portu i rynku ukształtował się ostatecznie w drugiej połowie XIX wieku. Dawny ośrodek handlu morskiego został zasypany, a na jego miejscu powstały placówki administracji publicznej oraz budynki mieszkalne.
-
Punkty widokowe Piranu
By zobaczyć najlepszą panoramę Piranu, warto się wybrać w okolice katedry św. Jerzego. Stoi tam dzwonnica podobna do tej w Wenecji na Piazza San Marco, ma 47 metrów wysokości, a widoki wprost zapierają dech w piersiach.
Za panowania Wenecjan wzniesiono fortyfikację na dość stromych wzgórzach. Mury miejskie niegdyś oddzielały półwysep od reszty świata. Pierwsze umocnienia zbudowano już w VII wieku. To, co możecie zobaczyć dzisiaj to fortyfikacje z przełomu XV i XVI wieku. Zachowały się jedynie mury o długości 200 metrów z siedmioma bramami. Mury mają nierówną wysokość, bo powstawały w różnych okresach – widać dzięki temu jak zmieniała się sztuka obronna. To jeden z najlepszych punktów widokowych na cypel wżynający się w Adriatyk.
-
Latarnia w Piranie
Barokowy kościół pod wezwaniem Matki Boskiej od Zdrowia oraz latarnia są jednymi z najbardziej znanych budowli w Piranie. Kościół swoją nazwę wziął od epidemii, jaka panowała w Piranie. Stoi na niewielkim wzgórzu na samym końcu półwyspu, z którego roztacza się piękna panorama na morze.
Co zjeść w Piranie?
Specyficzne położenie Słowenii – na styku kultury włoskiej, alpejskiej i środkowoeuropejskiej – znalazło odzwierciedlenie w kulinarnych zwyczajach mieszkańców tego niewielkiego kraju. Z austriackiej kuchni pochodzi kiełbasa (polecam zwłaszcza kranjske klobase, czyli małe suszone kiełbaski), biały ser (skuta), sznycel wiedeński (dunajski zrezek) i strudel (zavitek).
Od Włochów Słoweńcy przejęli risotto (rižoto), kluski ziemniaczane gnocchi (njoki) i pierożki (žlikrofi), a od Węgrów gulasz (golaž), słodkie naleśniki (palačinke) i paprykarz (paprikaš).
Specjalnością Słowenii jest chleb cętkowany (pisan kruh) wypiekany z trzech rodzajów ziarna (kukurydzy, gryki i pszenicy) oraz chleb pogaca suto posypany kminkiem, z wyraźnie zaznaczoną kratką. Wizytówką kraju jest też kraški pršut, czyli specjalnie wędzona i suszona słona szynka z okolic miasta Kras, podawana z oliwkami i domowym serem.
Ulubionym smakołykiem są też žlikrofi z bakelco, czyli pyzy w jagnięcej potrawce i matevž z suhim mesom (fasola z mięsem wędzonym). A najbardziej znanym słoweńskim deserem jest potica - orzechowe ciasto zawijane.
Spacerując promenadą, widzieliśmy mnóstwo mniejszych i większych knajpek. Wszystkie serwowały ryby i owoce morzą. Najlepiej wziąć zestaw dla dwojga. Na wielkim półmisku wjechały mule, vongole, ośmiorniczki i trzy różne ryby, których nazw nie wymienię - tak były różne od tych, które jemy w Polsce. Po sutym obiedzie ledwo mogliśmy się ruszać, a i tak skusiliśmy się jeszcze na kolację, na którą zaproponowano nam grillowane kalmary z masłem i czosnkiem. Pycha!
Zdjęcia: Shutterstock
Noclegi w Piranie
-
Camping
Camping Adria na Wybrzeżu Adriatyckim leży tuż przy włosko-słoweńskiej granicy. Na jego terenie jest basen. Ma zejście do piaszczystej plaży. To dobre miejsce na wypady do Piranu.
-
Hotele
Hotel Piran jest położony tuż przy Placu Tartini. Ma charakterystyczne dla weneckiej architektury okna i półokrągłą werandę, w której znajduje się restauracja.
Hotel Zala Piran jest położony w samym sercu starówki blisko promenady. To hotel butikowy z bardzo przyjazną obsługą.
Guest House PachaMama znajduje się na starówce 2 min. od plaży. Ma wewnętrzny dziedziniec z siedziskami, na którym można odpocząć po trudach zwiedzania.
Plaża w Piranie
W Piranie plaż jest niewiele, ale to w ogóle nie przeszkadza, by uznać miasteczko za wyjątkowe. Wybrzeże jest mocno zagospodarowane, zwykle kamieniste, a większość piaszczystych plaż przynależy do hoteli. Największą popularnością cieszy się plaża Presernovo nabrezje w centrum miasta, ale zejście po kamieniach i drabinkach raczej nie nadaje się dla rodzin z dziećmi. Za to dobra będzie dla nich plaża Strunjan zlokalizowana przy salinach, bo jest piaszczysta i dno morskie łagodnie tu opada. Natomiast żwirowo-kamienista plaża Pacug jest lubiana ze względu na dziką przyrodę.
Piran - połączenia promowe
Będąc w Piranie, można sobie zrobić jednodniową wycieczkę do Wenecji. Oczywiście to za mało, by gruntownie poznać Najjaśniejszą Republikę, ale zawsze można sobie pospacerować po Placu San Marco i zobaczyć główne zabytki. Najłatwiej dostać się do Wenecji promem odpływającym z Piranu - kurs w jedną stronę trwa ok. 2,5 godzin.
Ciekawą wycieczką będzie też podróż promem do Triestu we Włoszch i uroczego miasta Rovinj w Chorwacji.