- W podróży
Czy Last minute w 2024 roku jeszcze się opłaca?
Wakacje last minute w 2024 – wbrew pozorom wcale nie jest za późno na takie plany. W połowie lata jest dużo ofert last minute na południu Europy. Sprawdziliśmy, dlaczego warto się nimi zainteresować i gdzie wypoczniemy naprawdę tanio.
Na czym polegają wakacje last minute i kto może się na nie wybrać?
Planowanie urlopu na ostatnią chwilę nie musi być podyktowane małymi zdolnościami organizacyjnymi. W wielu wypadkach spontaniczny wyjazd to kwestia finansów, elastycznego czasu pracy (uda się skończyć projekt wcześniej niż zakładano, więc można myśleć o dodatkowym wypoczynku) lub konieczności nagłej zmiany planów. Są też osoby, które lubią tę szczyptę niepewności i mają w sobie żyłkę hazardzisty, bo polowanie na last minute może być naprawdę ekscytujące.
Największą zaletą wakacji last minute 2024 jest niska cena. Kupując wycieczkę na kilka dni przed wylotem, zapłacimy mniej, niż gdyby to miało miejsce w regularnej sprzedaży kilka miesięcy wcześniej.
Czy są minusy? W zasadzie nie ma. Trzeba tylko mieć ważny dowód osobisty lub paszport i umieć się szybko pakować. Last minute nie pozostawia czasu na długie przygotowania, ale dla wprawionych turystów to żaden problem.
Dlaczego last minute 2024 jest tanie i czy to się na pewno opłaca?
Niska cena zwykle budzi wątpliwości, czy w takiej ofercie nie ma ukrytych dopłat, które wywindują cenę. Od razu odpowiadamy: nie – nie ma żadnych ukrytych dopłat, oferta nie jest okrojona z żadnych usług. Jedynym powodem obniżenia ceny jest bardzo krótki czas, jaki pozostał do rozpoczęcia wycieczki.
Last minute jest bardzo opłacalne i to dla dwóch stron. Klient płaci mniej, a dostaje pełnowartościowy produkt. Czasem są to dosłownie wakacje za pół ceny. Takie propozycje można dostać między innymi w ofertach na wakacje last minute 2024 z Tui.
Biuro podróży co prawda nie zarobi, obniżając cenę, ale też nie straci zainwestowanych wcześniej pieniędzy. Nie każdy bowiem wie, że biura podróży wnoszą z góry opłaty w hotelach i u przewoźników. Jeśli nie sprzedadzą wszystkich zarezerwowanych miejsc, stracą na tym finansowo. Last minute jest więc swego rodzaju spotkaniem w połowie drogi – biuro odzyskuje zainwestowane pieniądze, klient płaci mniej, a dostaje wakacje marzeń.
Można się oczywiście zastanawiać, czy wakacje to nie za późno na planowanie wakacji last minute, ale odpowiedź może być tylko twierdząca. W szczycie sezonu liczba ofert last minute jest największa, a ceny zachęcająco niskie.
Gdzie szukać taniego last minute 2024?
Na jakość oferty last minute wpływa nie tylko sezonowość, ale i docelowa lokalizacja. Przeglądając oferty last minute Tui na 2024, nietrudno zauważyć pewną prawidłowość. Najtaniej jest na południu Europy i trzeba uznać to za dobrą wiadomość. W tym regionie słoneczna pogoda nigdy nie zawodzi, jest egzotycznie, rosną palmy, a przy tym jest dość blisko i lot samolotem trwa stosunkowo krótko.
Bułgaria, Turcja i Grecja to trzy najtańsze kierunki na last minute 2024.
Do Bułgarii lata się po nocne życie i bajeczne plaże z dobrym dostępem do wody. To prawdziwy raj dla rodzin i ludzi młodych. Dwa najważniejsze kurorty to Złote Piaski i Słoneczny Brzeg. Oba nadają się na bazy wypadowe do pobliskich miast i miasteczek.
Turcja to wszechobecny luksus Riwiery Tureckiej, liczne zabytki okresu starożytności, wyjątkowa kultura z pogranicza Europy i Azji. Do Turcji lata się na ekskluzywne wakacje w bardzo przystępnych cenach. Magnesem są nadmorskie plaże, dobrze zagospodarowane i przygotowane na przyjęcie turystów. Jest tu wiele wypożyczalni sprzętu wodnego i plażowego oraz szkółek surfingowych.
Grecja z kolei jest krajem, o którego gościnności krążą legendy. Tu panuje atmosfera wiecznych wakacji. Szczególnie lubiane są greckie wyspy: Kos, Kreta, Rodos i Zakynthos. Chociaż leżą stosunkowo blisko, każda z nich ma własny pakiet atrakcji. Między innymi dlatego do Grecji warto wybrać się więcej niż raz. Wspólnym mianownikiem na pewno jest kuchnia, w której dominują warzywa i owoce morza.
Materiał partnera, zdjęcie: Unsplash