- W podróży
- Europa
6 mało popularnych miejsc na jesienny wypad
Podczas wakacji bywają tu tłumy turystów. Ale lato już się skończyło. Teraz można cieszyć się spokojem i słońcem jednocześnie. Zdradzamy nasze ulubione miejsca, które warto odwiedzić właśnie o tej porze roku.
1/6 Kotor, Czarnogóra: wspinaczka nad morzem
Z jednej strony turkusowo-zielone wybrzeże, z drugiej skrzące się bielą i szarością Góry Dynarskie. Można by pomyśleć, że to właśnie patrząc na Kotor, Wenecjanie nadali Czarnogórze jej nazwę (Montenegro), podkreślając te krajobrazowe kontrasty. Ukryte wśród skał Zatoki Kotorskiej zabytkowe miasteczko, otoczone 3 masywami, Lovćen, Vrmac i Dobrota, przypomina norweskie wybrzeże do tego stopnia, że mówi się o nim, iż to najdalej wysunięty na południe fiord.
Wyjątkowy mikroklimat sprawia, że kamienistą riwierę otaczają agawy, mimozy, oleandry i kiwi. We wrześniu i październiku temperatura Adriatyku wciąż zachęca do kąpieli, a plaże są już niemal puste. Przyjemne 20ºC w powietrzu sprzyja wspinaczkom, które warto zacząć od zwiedzania fortecy na Starym Mieście Kotoru i, otaczając mury, pójść trasą w górę Lovćen.
Równie pięknie jest na paśmie Vrmac, tuż nad austro-węgierską fortecą w pobliżu stacji policyjnej Muo, a przemierzając Park Narodowy Lovćen trasą z Cetinje do Kotoru, obejrzysz jesienną Czarnogórę z najbardziej malowniczej strony – pełną dzikich krzewów granatu i kaki, czerwono-brązowych winorośli i purpurowych perukowców. Pamiętaj tylko o wodoodpornym płaszczu lub kurtce – o tej porze w górach zdarzają się deszcze.
-
Gdzie spać:
Historic Boutique Hotel Cattaro: XVIII-wieczny budynek w samym centrum wpisanej na listę UNESCO Starówki, zaledwie 7 minut spacerem od plaży.
-
Co zjeść:
Owoce morza w tawernie Cesarica warto popić lokalną rakiją z dzikimi ziołami, a w winiarni Old Winery koniecznie poproś o talerzyk oliwek i wiejskiego sera.
-
Co zobaczyć:
Odwiedź targ na Starym Mieście i zrób zapasy oliwek, karobu, domowej marmolady i soku z derenia, ziołowych herbat i wędzonego mięsa.
2/6 Marche, Włochy: opera z kieliszkiem wina
Schowany w cieniu ukochanej przez turystów Toskanii region Marche nazywany jest nieodkrytym skarbem Włoch. Równie malowniczy, ale o wiele spokojniejszy, gości nie tylko szczytami Apeninów i morzem, ale przede wszystkim winem oraz zabytkowymi operami i teatrami (jest ich tu ponad 70).
Podróż zacznij od zwiedzania XIX-wiecznego Teatro Ventidio Basso w Ascoli Piceno i Teatro Serpente Aureo w Offidzie, gdzie w miejscowej enotece spróbujesz najlepszych lokalnych win. Lekko owocowe, ziemiste i wyjątkowo harmonijne pecorino wytwarza się z winorośli uprawianych 700 m n.p.m. i zagryza serem o tej samej nazwie (owce, z mleka których robi się ser, karmione są dojrzałymi winogronami).
Ceniona jest też tutejsza biała passerina, a jeżeli wolisz czerwone wina, zachwyci cię subtelne montepulciano. Jadąc dalej na północ, zatrzymaj się w Teatro dell’Aquila w Fermo i w Arena Sferisterio w Maceracie, gdzie co roku organizowany jest jeden z największych na świecie festiwali operowych. Podróż muzycznym szlakiem warto zakończyć w uznanej za jedną z najpiękniejszych włoskich wiosek Grottammare, gdzie stoi niewielki Teatro dell’Arancio.
-
Gdzie spać:
Hotel Excelsior la Fonte, Portonovo: Pokoje w eleganckim, włoskim stylu, kilka minut od nadmorskich restauracji.
-
Co zjeść:
Vincisgrassi, czyli miejscową odmianę lasagne z podrobami oraz smażoną śmietankę cremini.
-
Co zobaczyć:
Historyczną Caffè Meletti w Ascoli Piceno, białe plaże w Portonovo.
Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj Włochy poza szlakiem: Marche – nieodkryty region
3/6 Piran, Słowenia: architektura i talasoterapia
Zapomnij o zatłoczonych ulicach Wenecji i odwiedź Piran, który malowniczą architekturą przypomina włoskie miasto. To jedno z piękniejszych miejsc nad Adriatykiem, z ładnymi kamienicami i kościołami, wśród których przyjemnie się zgubić.
Zjesz tu pyszne owoce morza, a do wody wejdziesz niemal z ulicy – dookoła półwyspu znajdziesz platformy z drabinkami (jest też plaża, choć w większości kamienista). Rowerem albo łodzią polecamy wybrać się do Parku Narodowego Saline Sečovlje, a tam do ośrodka spa Lepa Vida na zabiegi talasoterapii. Aż po horyzont ciągną się tu baseny solankowe i morze. Mikroklimat sprawia, że powietrze jest wyjątkowo czyste, pozbawione alergenów i działa jak naturalny inhalator.
Od XIII wieku do dziś w ten sam sposób produkuje się na miejscu sól morską, wykorzystywaną do uzdrawiających i upiększających zabiegów (ma też niepowtarzalny smak). Polecamy szczególnie kąpiele solankowe w wodzie wydobytej z dna stawów po odparowaniu i ręcznym zebraniu soli, okłady z fargo – borowiny morskiej z Istrii wzbogaconej solanką oraz energetyzujące pilingi z soli.
-
Gdzie spać:
Hotel Piran: Tuż nad wodą, poproś o pokój z widokiem na morze.
-
Co zjeść:
Kalmary z grilla w restauracjach Cantina, Pirat lub Gostilna Park.
-
Co zobaczyć:
Warto wspiąć się na ruiny murów miejskich i zobaczyć miasto na tle morza.
4/6 Lavaux, Szwajcaria: pociągiem przez winnice
Kiedy zobaczysz je na własne oczy, nie zdziwi cię, że Prince napisał o nich piosenkę (album 20Ten z 2010 roku), a UNESCO wpisało na listę światowego dziedzictwa. Malownicze winnice w Lavaux tarasowo (i widowiskowo) opadają do krystalicznych wód Jeziora Genewskiego, czemu przyglądają się dwutysięczniki okolicznych alpejskich gór.
Gdziekolwiek się odwrócisz, tam widoki, które zapierają dech w piersiach. Można się nimi delektować w trakcie 3,5-godzinnej wędrówki ze średniowiecznego St. Saphorin do Lutry lub przejechać innym pociągiem z Vevey przez malownicze winne połacie w górę do Puidoux-Chexbres (gdzie widoki są jeszcze bardziej oszałamiające).
Po przejażdżce lub w trakcie spaceru warto wstąpić na degustację do każdej mijanej po drodze piwniczki – to niepowtarzalna okazja, by spróbować szwajcarskiego wina, którego poza granicami kraju raczej nie uświadczysz (na eksport trafia niewiele ponad 1 proc. tego, co zostaje wyprodukowane). Chasselas to odmiana białej winorośli uprawiana niemal wyłącznie w Szwajcarii. Jak twierdzą znawcy, wino całkiem przyzwoite, idealne do łagodnych serów.
-
Gdzie spać:
Le Baron Tavernier: Świetna lokalizacja i wspaniałe widoki na jezioro i winnice.
-
Co zjeść:
Do lokalnego wina koniecznie sery, np. słynny appenzeller jako przystawka w Tout un monde w St. Saphorin.
-
Co zobaczyć:
Winnice wyglądają przepięknie także z pokładu stylizowanego parowca. Podczas rejsu odbywają się kulinarne pokazy.
5/6 Malaga, Hiszpania: miasto kultury i sztuki
Malaga w ostatnich latach zupełnie zmieniła swoje oblicze. Z portowego miasta stała się miejscem, gdzie tętni życie miasta, szczególnie to kulturalne. Stare miesza się tu z nowym – obok fenickich i rzymskich pozostałości, zdobionych barokowych kościołów można zobaczyć ciekawą współczesną architekturę i sztukę. Zresztą nie bez powodu to właśnie tutaj, w samym sercu spektakularnego portu – Muelle Uno, Centrum Pompidou otworzyło swój poza paryski oddział.
W muzeum zobaczycie ponad 80 obrazów i fotografii na kilku tysiącach metrów, m.in. dzieła Picassa, Rineke Dijkstra, Fridy Kahlo, Francisa Bacona, Maxa Ernsta. To właśnie w Maladze swój zagraniczny oddział otworzyło też Państwowe Muzeum Rosyjskie z Sankt Petersburga. Znudzeni lekcją historii wpadnijcie do Centrum Sztuki Współczesnej CAC ze stałą kolekcją artystów hiszpańskich, ale też nazwiskami ze sceny międzynarodowej jak Louise Bourgeois, Frank Stella i Tony Cragg. Za budynkiem muzeum rozciąga się nieco zapomniana dzielnica Soho, gdzie zobaczycie niesamowite obrazy graffity na ścianach budynków. Na koniec polecamy muzeum Pabla Picassa, który urodził się w Maladze. Bywają tu spore kolejki, więc radzimy wybierać się wcześnie rano.
-
Gdzie spać:
Room Mate Larios: Butikowy hotel w centrum miasta z widokowym tarasem na dachu
-
Co zjeść:
Oczywiście szynkę i owoce morze, i najlepiej po godz. 22, tak jak Hiszpianie, np. Bodega Bar El Pimpi
-
Co zobaczyć:
Widok na morze z twierdzy Alcazaba i ogród botaniczny La Concepción – jeden z najpiękniejszych w Europie
6/6 Thasos, Grecja: relaks na kameralnych plażach
Jeśli macie ochotę na plażowanie – polecamy kameralną, grecką wyspę Thasos. Droga wokół niej ma zaledwie 100 km, ale mimo małych rozmiarów jest tu aż 30 zorganizowanych plaż i wiele dzikich, ukrytych między skałami i lasami piniowymi.
Szukach innych wysp? Przeczytaj: Grecja: 6 wysp na niezapomniane wakacje
Na piaszczystą Aliki polecamy dopłynąć statkiem z Limenarii, a w trakcie rejsu złowić rybę i spróbować greckich trunków od kapitana. Z kolei na Metalię wybierzcie się pieszo przez piękny sosnowy las na wzgórzu, po drodze jeśli jesteście w parze zostawcie na szczęście ułożone z kamieni serce ze swoimi inicjałami. Perełka na wyspie jest też Giola, naturalny basen wyżłobiony w skalnym brzegu. Kąpiel w krystalicznie turkusowych i głębokich na 8 m wodach, jest wyjątkowym przeżyciem.
-
Gdzie spać:
La Boheme Luxurious: Nowoczesny, stylowo urzodzony hotel blisko piaszczystej plaży w Limenaria
-
Co zjeść:
Smażone sardynki i szprotki z pomidarmi oraz fetę z sezamem i miodem
-
Co zobaczyć:
Klasztor Achangellos wzniesiony malowniczo na skalistym brzegu oraz urokliwą wioskę Panagia, by napić się wody z cudownej studni
GDZIE JESZCZE WARTO WYBRAĆ SIĘ JESIENIĄ? Na przykład tu: Hiszpania jesienią: city break w miastach Andaluzji