- W podróży
Szumilove - całoroczne domki w Bieszczadach to idealne miejsce na relaks w górach
Rzucili Trójmiasto i zamieszkali w Bieszczadach, aby poczuć rytm slow oraz by mieć czas na docenienie śpiewu ptaków, szumu górskiego strumyka i dzikiej bieszczadzkiej przyrody. Tak powstały 4 domki w uroczym Baligrodzie, w Bieszczadach.
Jako pierwszy powstał thiny house niespełna 50 m kw. domek w którym mieszkają wraz nastoletnim synem. Starszy był już pełnoletni, gdy się przeprowadzali i został w rodzinnej Gdyni. Nie poczuł tego flow, jako człowiek morza, ale często odwiedza rodziców. Kasia i Piotr byli od początku tak zauroczeni magią Bieszczad, że postanowili podzielić się ich urokiem. Dlatego w kolejnych latach powstały jeszcze 4 kameralne domki do wynajęcia, do których można przyjechać przez cały rok – choć miłośnicy Bieszczad twierdzą, że najpiękniej jest wiosną i jesienią.
Wnętrza z duszą i skandynawską prostotą
Domki Szumilove powstawały z potrzeby serca, bez architekta, bez pomocy. Kasia i Piotr sami pracowali nad designem inspirując się miejscami, które dotychczas odwiedzili. Znajdziecie tu trochę wiejskiego klimatu, rękodzieła, nierównych glinianych ścian, ale też sporo skandynawskiego minimalizmu. To, czego jest naprawdę dużo to drewno, które właściciele kochają. Klimat dopełnia żeliwna koza, czyli wolnostojący kominek, który gwarantuje niezapomniany klimat. Miłośnicy wygrzewania się docenią obecność sauny infrared, w której po trudach górskich wycieczek można zrelaksować zmęczone mięśnie.
Miejsce na relaks i wspólną biesiadę
Poniżej domków, tuż nas samym brzegiem rzeki powstała strefa chill. Wcześniej porastały ją samosiejki, z pozoru nie wyglądało to na wyjątkowe miejsce, ale wystarczyło dokładnie mu się przyjrzeć, by zobaczyć ten potencjał – Kasia i Piotr wiedzieli, że to będzie najpiękniejsza część działki. Dlatego to właśnie tutaj stanęła balia z gorącą wodą, w której można doświadczyć kąpieli w aromatycznych solach pod bieszczadzkim, pełnym gwiazd niebie. Zdradzimy Wam pro tip – w czerwcowe noce świetliki czynią tu prawdziwą magię.
To miejsce zaprasza również do biesiadowania – miejsce na ognisko z ogromnym stołem udekorowane nastrojowymi lampkami skłania do długich posiadówek… Rankiem można zacząć dzień od kawy przy akompaniamencie ptasiego radia. Warto zatrzymać się tu na dłużej i być szczęściarzem, który zobaczy szybujące w górze czaple siwe, szukające pstrągów potokowych w małych głębinkach Hoczewki.
Kuchnia blisko natury
Właściciele lubią gotować i eksperymentować w kuchni, odkrywają m.in. zioła rosnące wokół Szumilove. Możecie liczyć na herbatkę z jasnoty purpurowej, młodej pokrzywy i dzikiej mięty. Na pobliskiej skarpie rośnie tysiące jeżyn, które można jeść prosto z krzaka. Jeśli zagadniecie Kasię upichci Wam bieszczadzkie bułeczki zwane proziakami i przygotuje masło z czosnkiem niedźwiedzim. Wczesną wiosną czosnek niedźwiedzi to pierwsza zielona roślina jaka pojawia się okolicznych lasach. Według mieszkańców Bieszczad nazwa pochodzi właśnie od miśków, które po śnie zimowym potrzebują witamin i mocy.
Piękno przyrody i niezwykłe niebo
Bieszczady dalej pozostają dzikie i niezaludnione, to najlepsza miejsce by prawdziwie odpocząć. Kasia z Piotrem w Biesach nie byli nigdy wcześniej, decyzję o rzuceniu wszystkiego podjęli w ciemno. Zagrali vabank i jak twierdzą – nie żałują. Magia tych gór niezmiennie ich pociąga i zachwyca kolorytem życia wśród przyrody. Tutaj można być bardzo blisko natury, pór roku, naturalnego kalendarza... A także blisko nieba – to właśnie w Bieszczadach jest Park Gwiezdnego Nieba, który chroni przyrodę przed wpływem sztucznego światła. Nocą na ulicach latarnie są zgaszone i jest naprawdę ciemno. Chyba, że akurat jest pełnia – wtedy wszystko widać jak na dłoni. Każdy kto przyjedzie do Szumilove pokocha ten widok nieba. Może też przyjrzeć mu się z bliska, bo w każdym domku jest teleskop, a Kasia chętnie dzieli się widzą jak korzystać z aplikacji, która pomaga odnajdywać i łączyć konstelację. W sierpniu na niebie pojawia się wyjątkowy spektakl – spadające perseidy – wystarczy położyć się na trawie i patrzeć w niebo, by doświadczyć prawdziwej magii.
Materiał Partnera