- Na zakupach
- Inne
Kraków: Perskie oko
Niegdyś sklepik Horacego Rubinsteina, ojca słynnej Heleny, dziś – Galeria Persja, świątynia Szeherezady. Stworzyła ją ponad 12 lat temu iranistka Karolina Zięba, która na rzemiośle Orientu zna się jak mało kto.
To, co przywozi z bazarów Teheranu, Isfahanu czy Szirazu zapiera dech. Dzięki przyjaźni z lokalnymi rzemieślnikami do galerii ściąga unikaty. Barwne kobierce i klimy, ręcznie haftowane tkaniny dekoracyjne, stroje ludowe, biżuterię, ceramikę, lampy. Ale Persja to coś więcej niż tylko sklepik. To także bazar kulturalny, tętniące życiem miejsce spotkań, wystaw, dyskusji. W galerii można kupić także nowoczesną sztukę: zdjęcia, obrazy, dizajnerskie meble i lampy – prace zaprzyjaźnionych artystów. Tylko pozornie nie pasują do reszty. – Rzeczy dobrze zaprojektowane zawsze się ze sobą zgrają – mówi Karolina.