werandcountry.pl weranda.pl
  • W podróży

Atrakcje Olsztyna i okolic, które warto zobaczyć. Pomysły na nietypowe spędzenie czasu

autor: Beata Woźniak

Atrakcje Olsztyna i okolic, które warto zobaczyć. Pomysły na nietypowe spędzenie czasu

W rankingu Business Insider 2024 Olsztyn zdobył tytuł najlepszego miasta do życia w Polsce. Wyprzedził Lublin oraz Poznań i Gdańsk. Ale warto tam nie tylko zamieszkać, lecz odwiedzić Olsztyn turystycznie, choćby na weekend. Co warto zobaczyć w Olsztynie i okolicach. Jakie nietypowe atrakcje proponuje stolica Warmii i Mazur. Sprawdź, co możesz ciekawego robić na urlopie w Oksztynie

Jeśli mówisz, że znasz już Olsztyn, bo masz zaliczony zamek, planetarium, Wysoką Bramę i pomnik Mikołaja Kopernika, nic bardziej mylnego. Miasto i okoliczne miejscowości mają jeszcze mnóstwo do zaoferowania. Proponujemy ci przeróżne, mniej typowe aktywności. 

 

1. Kajakiem po Olsztynie i Parku Podzamcze

Miasto możesz zwiedzać z poziomu wody, dając się ponieść nurtowi rzeki Łyny. Uważać musisz jedynie na progach wodnych ale są one doskonale oznaczone. Kajakiem wypłyniesz też poza zabytkową część na… Łynostradę. To kilometry dobrze przygotowanej drogi dla miłośników sportów wodnych. Rajem dla kajakarzy jest oczywiście jezioro Ukiel, gdzie znajduje się nowoczesne Olsztyńskie Centrum Kajakarstwa. Akwen ma aż 400 hektarów i mnóstwo uroczych zakątków. Sprzęt pożyczysz w trzech miejscach nad jeziorem i oddasz go w dowolnym z nich. 

Zobacz także: Gdzie wypożyczyć kajak w Olsztynie?

Łynostrada
Olsztyńskie Centrum Kajakarstwa
Łynostrada i Olsztyńskie Centrum Kajakarstwa. Fot. Grzegorz Januszewicz, Jakub Obarek

2. Z zamku na plażę nad jeziorem Ukiel

Przed południem zwiedzasz Zamek Kapituły Warmińskiej, poznajesz życie wielkiego astronoma i podziwiasz kamieniczki na Starym Mieście, a po południu wylegujesz się na plaży. Olsztynowi tej plaży można na prawdę pozazdrościć. Do dyspozycji masz aż trzy kąpieliska z platformami wypoczynkowymi. Są oczywiście prysznice i przebieralnie. Najmłodsi też będą zadowoleni, bo jest tu nowoczesny placu zabaw dla dzieci, mogą też szaleć na ogromnych zjeżdżalniach ustawionych na wodzie. Miło też pospacerować po pomostach, to o zachodzie słońca, albo coś przekąsić. Przy plaży ulokowały się budki gastronomiczne. Miasto często organizuje nad wodą imprezy, chociażby słynny już na całą Polskę Green Festiwal (w tym roku 15 - 17 sierpnia). Warto więc sprawdzić, co danego dnia będzie się działo na osir.olsztyn.pl

Plaża miejska w Olsztynie.
Plaża miejska w Olsztynie. Fot. visit.olsztyn.eu

3. Sprawdź, jak smakuje Marcepan Królewiecki

Skąd się wziął w Olsztynie? Otóż przed wojną był popularny na Warmii i Mazurach. Po latach wrócił dzięki działalności kawiarni Moja, która znajduje się w centrum, w ładnej kamienicy. Wpisano go nawet na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kawiarnia jest idealnym miejscem na zrobienie sobie chwili przerwy podczas zwiedzania Olsztyna. Możesz zamówić mała czarną i delektować się pysznymi ciasteczkami, które są karmelizowane z góry i marcepanowe w środku. Jeśli chcesz poznać historię tego smakołyku i spróbować swoich sił w cukiernictwie, zapisz się na warsztaty. Nauczysz się robić ciasteczka. Pięknie zapakowane zabierzesz do domu. Informacji szukaj na stronie kawiarniamoja.pl.

Marcepan Królewiecki
Marcepan Królewiecki, Fot. Rafał Bil

4. Dzyndzałki w olsztyńskiej restauracji Cudne Manowce

To nie jest zwyczajna restauracja. Jej właściciel Tomasz Szmitkowki serwuje dania regionalne przyrządzane z sercem z lokalnych produktów. Tutaj się nie tylko pysznie je ale i poznaje historię regionu, poprzez jedzenie właśnie. Na talerzach zobaczysz dania z kuchni pruskiej, ukraińskiej, niemieckiej i litewskiej. Będą potrawy z gęsiny i baraniny. Hitem restauracji jest karmuszka czyli zupa przyrządzana z wieprzowiny, białej fasoli, marchwi, kapusty i kminku. Właściciel dorzucił do niej jeszcze cieciorkę i cząber. Popularne są też dzyndzałki, czyli pierożki z kaszy gryczanej, jajka i smażonego boczku. Przysmaków spróbujesz w sercu Olsztyna przy ul. Bolesława Chrobrego 4a.

Czytaj także: Co jeszcze zobaczyć i gdzie zjeść w Olsztynie i okolicach?

dzyndzałki
zupa
Dzyndzałkii zupa w Cudnych Manowcach. Fot. Rafał Bil

5. Warto zobaczyć Biskupiec

Miasteczko oferuje liczne atrakcje. Rynek jest jego sercem i nie sposób go przeoczyć. Wokoło ciągną się kolorowe domki. Wydać też z niego wieżę, która góruje nad miasteczkiem. To kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela z 1395 roku. Budynek nie miał szczęścia, bo był wielokrotnie niszczony i odbudowywany, różni się więc od tego z czasów średniowiecza. Koniecznie wejdź na wieżę i popatrz na okolicę z góry. Zajrzyj też na niezwykłą wystawę. Otóż w Biskupcu zobaczysz największą w Polsce kolekcje aparatów fotograficznych. Jest ich aż 1400! Zebrał je pasjonat Wiesław Borowski, który dawniej o nich opowiadał. Dzisiaj na wizytę umów się wcześniej w Centrum Informacji Turystycznej przy Pl. Wolności 6a. Pracownicy pokierują cię na wystawę.

Biskupiec co zobaczyć?
Rynek w Biskupcu. Fot. Piotr Wyszyński

6. Najlepsza ścieżka rowerowa Warmii i Mazur

Przez długie lata między Biskupcem a Szczytnem jeździła kolej. Kiedy ją zlikwidowano, został bezużyteczny nasyp kolejowy. Zamieniono go w wyjątkową ścieżkę rowerową, która ma długość aż 40 km. Sprawdź, co warto zobaczyć po drodze. My polecamy dawne stacje kolejowe w Ochódnie, Rudziskach, Kobułtach czy Nowych Kiejkutach. Będziesz mijać Łąki Dymerskie, które są uważane za jedno z większych zlotowisk żurawi w Europie. Jadąc rozglądaj się po prostu, bo okolica jest piękna.

Ścieżka rowerowa między Biskupcem a Szczytnem
Ścieżka rowerowa między Biskupcem a Szczytnem. Fot. Piotr Wyszyński

7. Ciekawe miejsce - ruiny w Kobułtach

Jeśli trafisz w okolice Biskupca, warto zatrzymać się w Kobułtach, małej wiosce, nad którą górują ruiny ewangelickiego kościoła. Budynek powstał w 1565 roku. Niestety, w czasie wojny został zburzony. Nie ma dachu, zachowała się natomiast wieża. Mieszkańcy zorganizowali w niej niewielką wystawę poświęconą historii okolicy. Możesz ją obejrzeć w każdą niedzielę. Warto docenić takie działania.

Kobułty
Kobułty, fot. visit.olsztyn.eu

8. Targowisko w stodole w Dywitach - lokalna atrakcja

Zobaczysz je już z daleka i warto się zatrzymać. W centrum miejscowości stoi stodoła z drzwiami otwartymi na oścież. Kiedy wejdziesz do środka poczujesz zapach pysznego jedzenia i zobaczysz mnóstwo stoisk z miodami, serami, wiejskimi wędlinami, mięsem, różnymi przetworami, pieczywem. Warto tu zrobić zakupy, bo towary są świeżutkie i przede wszystkim pochodzą z lokalnych gospodarstw. Koniecznie zajrzyj na stoisko „U Gabi” i spróbuj wyjątkowych ciast. Skuś się na wyśmienite pączki. Możesz też zajadać się pysznościami na łonie natury. Wybierz się na leżące nieopodal Jezioro Dywickie. Jest tam amfiteatr i ławeczki, a także miejsce piknikowe. Po krótkim odpoczynku idź na spacer wokoło jeziora. Rowerzyści znajdą tu wygodną ścieżkę. 

Targowisko Dywity
Fot. shutterstock.com

9. Warmiński kościółek w Raszągu jak z bajek Disney’a

Znajduje się 10 km od gminy Biskupiec. Wzniesiony na niewielkim wzgórzu, a w tle widać drzewa i niebo. Magii dodaje kilka pochylonych przez czas nagrobków. Budynek wcale nie jest stary. Neoromańska budowla powstała w 1925 roku, z polnych kamieni. Świątynia bardziej przypomina bajkowy zameczek z wieżyczką. W skromnym wnętrzu dominują błękitne ściany i ciemnoniebieskie sklepienie. Warto też zwrócić uwagę na subtelne zdobienia sufitów. Funkcjonuje tu ewangelicka parafia. Jeśli chcesz wybrać się na nabożeństwo, odbywają się one w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca, o godz. 13.30.

Kościółek Rasząg
Kościółek w Raszągu. Fot. visit.olsztyn.eu

10. Kąpiel leśna w Bukwałdzie

Czy wiesz, że las może być przepisany na receptę? Ma niesamowitą moc i bardzo dobrze wpływa na organizm. Redukuje stres, pozwala się wyciszyć, a nawet może obniżyć ciśnienie krwi i poziom cukru. Tę receptę możesz zrealizować na północny-zachod od Olsztyna. Przewodnikiem będzie Marek Michalski, jeden z założycieli Polskiego Towarzystwa Kąpieli Leśnych. To on wprowadzi cię w tajniki. Nie masz się czego obawiać, bo terapia będzie bardzo przyjemna. Wyobraź sobie spacer w ciszy i z wyłączonym telefonem, kiedy skupiasz się na zapachach, wietrze, szeleście liści i ptasich głosach… Od czasu do czasu usiądziesz w ładnym miejscu, podtykasz ziemi, ściółki i liści. Nauczysz się odbierać las wszystkimi zmysłami. Po takim spacerze poczujesz siłę i spokój.
Marek Michalski FB/ Las na receptę

Za pomoc w realizacji materiału dziękuję visit.olsztyn.eu i Olsztyńskiemu Obszarowi Aglomeracyjnemu.

Zdjęcie na otwarcie: Grzegorz Januszewicz

kąpiel leśna
Fot. shutterstock.com

Zostań z nami

Bądź na bieżąco